"Tylko Ja" Kaena czy "Do końca" Zbuka

Odpowiednia muzyka to także element osiągnięcia sukcesu w walce. Muzyka z treningu odtworzona przed pojedynkiem daje mi poczucie kontroli nad sytuacją. Inne rytmy sprzyjają mojej koncentracji a inne pobudzają do działania. Przed wyjściem do walki żongluję tymi metodami. Jednymi utworami buduję koncentrację, motywację i skupienie a innymi wyzwalam energię i podnoszę tętno aż do optymalnego flow, kiedy ciało robi samo co do niego należy. 
Na zbliżającej się gali, do samego ringu może poprowadzić mnie tylko jeden kawałek, który zakończy mój muzykologiczno-psyhologiczny proces :)
Utwór z klipu "Tylko Ja" Kaena  wyzwala we mnie dużo energii ponieważ uczestniczyłem w jego powstaniu i motywowałem się przedpremierową wersją tego utworu w trakcie Mistrzostw Świata.
https://www.youtube.com/watch?v=javqRPS2nI0&index=6&list=PLmzAV8rWmIGEXwC3IN81X7lW4HPzV_533
Utwór "Do Końca" Zbuka wprowadza mnie w stan wysokiej koncentracji. Miałem nadzieję że do gali skończymy z Michałem przygotowanie nowego klipu, utrzymanego w podobnym klimacie. Jednak co nagle to po diable, za dużo srok za ogon i co się odwlecze...
https://www.youtube.com/watch?v=jd_p2eAd3xc 
Finalnie wyjdę do walki przy wykonanym na żywo przez Zbuka kawałku "Do Końca". Oczywiście obecność artysty pozbawia rozterek co do wyboru kawałka, jednak niektórzy znajomi uważają że choć utwór "Tylko Ja" jest świetny to i tak "Do końca" bardziej pasuje do mojego charakteru.
A co o tym myślicie?
Który utwór byście wybrali?